Nie mów nic...
Stoisz przed szafą i już drugą godzinę zastanawiasz się w co się ubrać, żeby nie było zbyt oficjalnie, ani żeby nie było na tak zwany opierdol. Masz nie tylko rozterki egzystencjalne, ale również te same co każda kobieta. Słyszałaś od Michała, że Antonin nie wybiera się dzisiaj z chłopakami, z drużyny na piwo, bo stwierdził, że się źle czuję. To doskonała okazja, żebyś go odwiedziła. Musisz wyjaśnić z nim kilka spraw, musisz być pewna, że to od czym myślałaś przez ostatnie dwa miesiące nie jest jakąś wyimaginowaną sprawą przez Twoją nazbyt wybujałą wyobraźnię. Musisz się utwierdzić w tym do czego doszłaś, musisz być pewna, że go kochasz. Zakładając czarną, koronkową bluzkę wyciągasz z szafy turkusowe spodnie, a na Twoich stopach lądują kremowe szpilki, całość dopełnia tylko apaszka w szarawym tonie i jesteś gotowa do wyjścia. Krocząc ulicami Kędzierzyna tracisz gdzieś swoją pewność siebie, strach zaczyna Cię ogarniać, a Ty najzwyczajniej w świecie zaczynasz panikować. Postanowiłaś być konsekwentna, a więc stojąc pod drzwiami Rouziera drżącą dłonią zahaczasz o dzwonek do drzwi. Otwiera Ci, dziwi się i zaprasza do środka, ładujesz się do salonu i gdy siada obok Ciebie - łapczywie całujesz go w usta. Już wiesz, że go kochasz. Wiesz, że on czuje to samo, gdyż szepce Ci do ucha Je t'aime i wiesz, że to los was postawił na swojej drodze. Mówisz mu, że jak poukładasz siebie to wrócisz; mówisz, że musi poczekać za tobą dwa tygodnie. Kiwa głową - zgadzając się, a Ty znów uciekasz
nie chcę słuchać Twoich słów, chcę widzieć miłość w gestach.
Adnotacja: Pozdrawiam moją matematyczkę, dzięki której żyję pod presją środy , kiedy to muszę zaliczyć ten zacny przedmiot.
Kadziu w roli redaktora <3 - taaak wspaniale się rozpływam.
Jeeeeeeeeest Kocham Antka♥ kocham to opowiadanie♥ nareszcie zrozumiała,że Antonin to ten jedyny zajebisty:)
OdpowiedzUsuńSkoro jest już pewna swojego uczucia i jego też to dlaczego ucieka??? Dwa tygodnie to niby nie długo ale i tak nie rozumiem jej wahania!
OdpowiedzUsuńUcieka bo nie jest pewna swojej emocjonalności. Musi poukładać swoje życie, żeby mogła wpuścić do niego kogoś innego. Antośka to strasznie skomplikowana istota :)
Usuńwreście Et, wreście, dwa tygodnie, 14 dni, to krótko, prawda?
OdpowiedzUsuńBardzo krótko jak na skomplikowaną Antośkę :)
UsuńKadzinka moja najukochańsza ♥
OdpowiedzUsuńDwa tygodnie? Ou, to ja już po sesji będę. Choć tak czy siak jej nie rozumiem. No tak, bo ja nie jestem zakochana w seksownym Francuziku, so sad.
Tośka, bierz Antka, zanim inna ci go sprzed nosa sprzątnie.
Jest pewna swoich uczuć i jego, ale jej ucieczka pozostaje dla mnie nie zrozumiała. Nie wiem co jeszcze sobie musi poukładać, ale mam nadzieje że szybko to zrobi i że znów niedługo pojawi się w jego mieszkaniu, aby móc się cieszyć jego obecnością ;)
OdpowiedzUsuń