Twoje zachowanie
Znowu zamykasz się w sobie, od ostatniego spotkania z atakującym minął miesiąc. Antek próbował się z Tobą skontaktować, nawet Michał mówił, że powinnaś z nim porozmawiać, ale jakoś nie masz odwagi. Przyłapujesz się na tym, że coraz częściej o nim myślisz, co nie jest dla Ciebie najlepsze. Ostatnio nawet poszłaś do kościoła, chociaż jak mawiasz jesteś ateistką. Ksiądz Ci nie pomógł, zresztą oni nie pomagają, oni mącą bardziej niż powinni, ale pomóc nie potrafią, bo tak naprawdę nie znają życia. Próbujesz znaleźć odpowiedzi na pytania, które kłębią się w Twojej głowie i nie możesz tego dokonać. Wzięłaś urlop w pracy, a uzasadnieniem jakie podałaś było odnalezienie samej siebie. Pani prezes Cię zrozumiała, więc teraz siedzisz na parapecie i myślisz. Prawie jak w kreskówkach nad Twoją głową pojawia się świecąca żarówka i już wiesz do czego możesz porównać chaos w swoim życiu. To siedem diabłów - siedem grzechów głównych. Dzisiaj ogarnia Cię pycha, myślisz że masz dużo możliwości, lecz to Twoje wygórowane oczekiwania nie mające pokrycia w rzeczywistości. Jesteś chciwa, bo zastanawiasz się jak to jest mieć kogoś dla siebie i nie dopuszczać go do innych. W Twojej głowie pojawiają się nieczyste myśli dotyczące Rouziera, które chcesz żeby ja opuściły w tempie natychmiastowym. Zazdrościsz bratu, że nie ma takich egzystencjalnych rozterek i ma wsparcie rodziny, swojej własnej rodziny, którą stworzył z Justyną od podstaw. Nieumiarkowanie objawia się w Twojej nieobliczalności. Gniew towarzyszy Ci w każdej myśli, masz ochotę zwyczajnie coś rozwalić, najlepiej na głowie Antonina. Jesteś leniwa, bo szukając siebie rezygnujesz z jedynego zajęcia, które może przenieść Cię do innego świata - do świata fotografii, gdzie wszystko jest w ciepłych barwach.
...odbiega od normy.
Adnotacja: Z okazji wczorajszego dnia dziecka znajcie moją łaskawość i dziękujcie Vive, że wywalczyła trzecie miejsce i Barcelonie, że przegrała pierwsze :). Kto lubi Fabiana Drzyzge to zapraszam tutaj.
Wiesz, że to jest świetne :) tego pisać nie trzeba i miejmy nadzieję, że bohaterka wkrótce odnajdzie siebie, a tak z innej beczki ja też ostatni myślałam nad wykorzystaniem 7 grzechów w opowiadaniu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, 7 grzechów to dość znany motyw i zawsze jest fajnie zrealizowany :)
Usuńdobrze, żeś mi przypomniała przy okazji siedem grzechów głównych po kolei. uwierz, że zapomniałam.
OdpowiedzUsuńAntośka się gubi w życiu, i to wyraźnie. może jakieś światełko? taki Rouzier na przykład? ja bym nie miała nic przeciwko. :3
Antośka się zagubiła, ale wierzę że się odnajdzie i będzie wiedziała czego chce na prawdę. No i że da szansę Antkowi ;)
OdpowiedzUsuńZ 7 grzechów głównych najbardziej odpowiada mi nieumiarkowanie. Zycie jest krótkie więc trzeba je przeżyć intensywnie i czerpać z niego pełnymi garściami. Niech Tośka weźmie się w garść i dobrze sporzytkuje nieczyste myśli na Antku:)
OdpowiedzUsuńP.S. Jakby mój szef dawał mi wolne jak mam problemy egzystencjonalne to byłoby fajnie.